Edukacja

W wieku 6 lat Henryk rozpoczął naukę w warszawskim gimnazjum i zamieszkał na stancji, na Starówce. Do szkoły zawsze chodził dłuższą trasą przez ulicę Piwną, gdyż mieszczące się tam sklepy z ptakami przypominały mu rodzinne okolice. Wkrótce do Warszawy przeprowadziła się także jego rodzina, która z początku mieszkała na Nowym Świecie, a później na Pradze, gdzie matka kupiła kamienicę za pieniądze ze sprzedaży Wężyczyna. Niestety dochody z wynajmu mieszkań nie wystarczały do zaspokojenia potrzeb rodziny. Szybko okazało się, że przyszły pisarz sam będzie musiał zarobić na swoje utrzymanie, udzielając korepetycji.

Sienkiewicz zmieniał szkołę aż trzykrotnie. Najpierw uczęszczał do Gimnazjum Realnego. Budynek został jednak przejęty przez Szkołę Główną (1832), dlatego przeniósł się do Gimnazjum II. Problemy w szkole sprawiły jednak, że już po dwóch latach był uczniem Gimnazjum IV. Henryk nie był też prymusem. Na jego świadectwach pełno było trój, a nawet zdarzyła się dwójka z botaniki. Mógł się natomiast pochwalić ocenami celującymi z języka polskiego i historii.

Głowy dziewięcioletniego Henryka nie zaprzątały jednak wyłącznie problemy materialne. Chciał, aby Polacy wyjechali do Amerykii i stworzyli tam armię, która później miałaby wrócić do kraju, aby wywalczyć niepodległość. Fascynował się literaturą i historią. Lubił chodzić do katedry św. Jana, aby podziwiać widok sarkofagów książąt mazowieckich czy obraz przedstawiający wskrzeszenie Piotrowina, a w czasie nabożeństw czytał przyniesione przez siebie powieści, które chował pod pulpitem.

Tak autor Trylogii dotrwał do siódmej klasy, jednak do egzaminu dojrzałości nie przystąpił. Postanowił wyjechać do Poświętnego koło Płońska i podjął się pracy guwernera u państwa Wejherów. Spędzony tam rok okazał się dla niego przełomowy. Wtedy właśnie zadecydował o swojej przyszłości i rozpoczął pisanie pierwszych powieści. Z pięciu, ukończył jedną - Ofiarę. W końcu postanowił zdać maturę i udać się na studia.

We wrześniu 1866 roku Henryk Sienkiewicz zdaje maturę na ocenę dostateczną, a 25 października składa egzaminy do Szkoły Głównej. Z początku studiował na wydziale prawnym, a później, zgodnie z wolą matki na lekarskim. Ostatecznie jednak 4 lutego 1867 roku przeniósł się na wydział filologiczny. Ta decyzja nie uszczęśliwiła jednak pani Marii, która uważała, że taki kierunek studiów nie zapewni jej synowi dobrego i spokojnego życia. Matka pisarza nie zdążyła przekonać się o tym jak bardzo się myliła, gdyż zmarła w 1873 roku, a wtedy jej syn był jeszcze biednym, początkującym dziennikarzem. Żywot studenta okazał się dla Henryka nie lada wyzwaniem. Pomimo tego, że udało mu się zdobyć posadę guwernera u księstwa Woronieckich, bywało, że chodził głodny.

Przyszły noblista nie wyróżniał się spośród swoich kolegów ani sukcesami w nauce, ani aktywnością towarzyską. Szkoła Główna stała się kuźnią pozytywizmu. Razem z Sienkiewiczem studia rozpoczął m.in. Aleksander Głowacki, czyli Bolesław Prus, Aleksander Świętochowski czy Władysław Bełza. Ten drugi zapamiętał go ze znajomości herbów szlacheckich, ale gdy dowiedział się, że to "ten" Sienkiewicz napisał powieść Na marne nie mógł w to uwierzyć. Henryk jednak studiów nie ukończył, gdyż za trudna okazała się dla niego greka.